W tym roku jest tyle owoców w jednym czasie, że nie wiadomo na które się zdecydować..
Tym razem wybrałam porzeczki, chociaż za nimi nie przepadam (są dla mnie za kwaśne),
ale w postaci kremu do słodkich babeczek sprawdzają się doskonale!
Jest to mój ulubiony krem, ponieważ nie jest słodki (wręcz lekko kwaskowaty) i pięknie zachowuje kształt.
Dodatkowo swój kolor zawdzięcza owocom, a nie sztucznym barwnikom.
Składniki (na 12-14 sztuk):
Ciasto:
- 160 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 170 g mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu z cytryny
- 4 łyżki mleka
Krem:
- 375 g serka mascarpone
- 250 g mieszanki porzeczek czerwonych i czarnych
- 1,5 łyżeczki żelatyny
- 120 g cukru
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
Sposób przygotowania:
1. W małym garnuszku umieścić porzeczki z cukrem i 3 łyżkami wody. Podgrzewać do rozpuszczenia się cukru a następnie dodać cytrynę i mąkę. Wymieszać i poczekać do zagotowania. Następnie przetrzeć przez sitko.
2. Żelatynę zalać małą ilością zimnej wody (tylko do jej przykrycia) i odstawić do napęcznienia. Napęczniałą żelatynę zalać przetartym przez sitko sokiem i dokładnie wymieszać. Schłodzić, by sos owocowy zgęstniał. Włożyć do lodówki na minimum 3 h, a najlepiej na całą noc.
3. Wszystkie składniki na ciasto powinny być w temperaturze pokojowej.
4. W misie utrzeć miękkie masło z cukrem, na jasną i puszystą masę. Następnie dodawać jajka, jedno po drugim, ucierając po każdym dodaniu. Dodać ekstrakt, mleko i zmiksować.
5. Na końcu dodać przesianą mąkę i proszek do pieczenia. Wymieszać szpatułką tylko do połączenia się składników.
6. Formę do muffinek wyłożyć papilotkami, ciasto nalożyć do 3/4 wysokości. Piec w 180ºC przez około 20 minut (do tzw. suchego patyczka). Wyjąć i wystudzić na kratce.7. Schłodzoną frużelinę i mascarpone umieścić w misie i zmiksować na gładką masę. Gotową masę umieścić w rękawie cukierniczym zakończonym tylką i ozdobbić babeczki. Można również udekorować owocami.
