Podczas robienia czekoladowej babki wielkanocnej zostało mi trochę surowego ciasta, więc postanowiłam z niego zrobić muffinki.. 

Upiekły się takie równiutkie (jak nigdy), że nie mogłam się oprzeć i postanowiłam je ozdobić i zrobić zdjęcia!

Nie od dziś wiadomo, że moim ulubionym połączeniem jest czekolada i wiśnia, 

dlatego czekoladowe babeczki nadziałam wiśniową konfiturą i przyozdobiłam wiśniowym kremem.

Wyszło pysznie!

Krem wiśniowy:

- 40 g galaretki wiśniowej (ok. 0,5 opakowania)

- 100 ml wrzątku

- 200 ml śmietanki kremówki

Dodatkowo:

- 80 g konfitury wiśniowej

Sposób przygotowania:

1. Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
2. Do miski przesiać mąkę, kakao, sodę i proszek do pieczenia.
3. Miękkie masło i cukier umieścić w drugiej misce i utrzeć mikserem, do otrzymania jasnej i puszystej masy.
4. Do maślanej masy wbijać jajka, jedno po drugim, cały czas ucierając. Następnie dodawać mąkę na zmianę z jogurtem, miksując tylko do połączenia składników.
5. Ciasto przełożyć do formy wyłożonej papilotkami do około 3/4 wysokości. Piec w temperaturze 160 ºC przez 15 - 20 minut, do tzw. suchego patyczka. Wyjąć z piekarnika i odstawić do przestygnięcia.
6. Galaretkę zalać wrzątkiem, wymieszać do rozpuszczenia i odstawić do przestygnięcia.
7. Wystudzone babeczki lekko wydrążyć od góry (za pomocą łyżeczki lub noża) i wypełnić konfiturą.
8. Schłodzoną śmietankę kremówkę z cukrem pudrem ubić na sztywno. Następnie dodać lekko ciepłą galaretkę i szybko zmiksować.
9. Krem przełożyć do worka cukierniczego i ozdobić muffinki.